Way back home

Po powrocie do Londynu nasza małżeńska sielanka nie trwała długo. Kiedy już wykopałam Maxa z mieszkania Hermiony- który przypomniał sobie, jak bardzo przez ten cały czas tęsknił za moją przyjaciółką- nie wychodziliśmy z Rowanem z łóżka przez pełne dwa dni. Połączenie obu naszych magii całkowicie pochłonęło nas w odmętach rozkoszy: noc mieszała mi się z dniem, a sen z jawą. Byliśmy tylko my. Nie liczyło się nic poza murami naszego niewielkiego mieszkania. Do czasu, aż trzeciego dnia, około południa rozległo się pukanie do drzwi. Rowan z trudem oderwał się ode mnie i naciągnął spodnie. Odwróciłam się na drugi bok i zamknęłam oczy, nie chcąc wracać do niezbyt optymistycznej rzeczywistości. Gdy jednak usłyszałam w przedpokoju głos Draco, podniosłam się i zaczęłam się ubierać. Czytaj dalej

Opublikowano Moon Stone | Dodaj komentarz

Biały Cierń

Obudziły mnie ciepłe dłonie, które poczułam na swoim odsłoniętym pośladku.
– O, przepraszam!- Usłyszałam nad sobą zaskoczony głos Rowana.- Wydawało mi się, że mam do czynienia z kimś innym.
Z trudem uniosłam tętniącą bólem głowę. Ciężkie pasmo fioletowych włosów zsunęło się z mojego ramienia. Światło słoneczne, które wpadało przez otwarte okno wraz z powiewami świeżego powietrza raziło w mnie w oczy i z niechęcią rozchyliłam powieki.
– Emma?- Książę, który najwyraźniej odskoczył ode mnie jak oparzony, zbliżył się i przyjrzał się mojej twarzy.
– Która godzina?- Zapytałam niezbyt przytomnie.
– Co to jest?- Warknął.
– Co?- Chwyciłam leżące na podłodze lustro i oceniłam swoje odbicie. Nadal miałam na sobie zaklęcie Hermiony, chociaż stan włosów wskazywał na to, że było trochę po przejściach.- A, to… Chciałam poczuć, jak to jest być Fae.
– Ale to nie jest na stałe?- Zaniepokoił się.
– Nie podobam ci się?- Utkwiłam w nim tęczówki w kolorze srebra.
– Jest bardzo ładnie, nie powiem, ale wolę Emmę Emmę.- Usiadł na brzegu łóżka, przygarnął mnie do siebie i pocałował w czubek głowy.- Dobrze się wczoraj bawiłaś?
– Yhym…- Mruknęłam, powstrzymując mdłości.- Ale ty chyba nie, bo jesteś coś za bardzo Czytaj dalej

Opublikowano Moon Stone | 1 komentarz

Ślub Emmy

Poranek przyszedł zdecydowanie zbyt gwałtownie. Wdarł się do mojej czaszki, wywarzając drzwi kopniakiem zrobionym z wypitych drinków i spalonych nielegalnie skrętów. Przez chwilę zastanawiałam się, czy na pewno dam radę wstać i wziąć ślub. To znaczy, pomóc Emmie wziąć jej ślub.

Czytaj dalej

Opublikowano 2017 | Dodaj komentarz

Wieczór Panieński

Kiedy dotarłam do Doranelle było już prawie całkowicie ciemno. Liczyłam, że Lucyfer i Manon nie spędzili tego całego czasu na podziwianiu swoich nagich ciał i zrobili to, o co ich prosiłam. Miałam się tego niedługo dowiedzieć.

Czytaj dalej

Opublikowano 2017 | Dodaj komentarz

Diabeł

Ukradkiem zerkałam na istotę, która wywlekła się za nami na Ziemię. Widocznie nie było to aż tak dyskretne, jakbym chciała.

Czytaj dalej

Opublikowano 2017 | Dodaj komentarz